Trwało to prawie siedem dni, ale w końcu udało się zidentyfikować i aresztować osobę odpowiedzialną za skandaliczne pobicie aktywisty społecznego w wieku 47 lat, pochodzącego z Koszalina. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do popełnienia tego brutalnego czynu.
Niespodziewane i agresywne zdarzenie miało miejsce 19 sierpnia bieżącego roku na ulicy Harcerskiej w Koszalinie. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji, zarzewiem konfliktu, który doprowadził do pobicia 47-letniego mężczyzny, była błahe sprawa jakim jest papieros. Mieszkaniec miasta Rosnowo, atakując z całą siłą i brutalnością, poważnie ranił ofiarę, która doznała urazu głowy i została przewieziona do szpitala w stanie krytycznym. Po całym incydencie, napastnik bez skrupułów oddalił się z miejsca zbrodni. W niedzielne przedpołudnie funkcjonariusze policji zatrzymali sprawcę tego okrutnego czynu. To 41-letni mieszkaniec Rosnowa, który początkowo przyznał się do zarzutów. Prokuratura postanowiła złożyć wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Potwierdzono, że poszkodowany mężczyzna nadal przebywa w szpitalu, walcząc o życie. Tego samego dnia, o godzinie 16:30 rozpoczął się marsz przeciwko przemocy. Maszerowano od ratusza w Koszalinie do Szpitala Wojewódzkiego na ulicy Chałubińskiego – miejsca, gdzie przebywa ofiara tego brutalnego przestępstwa. Wielu uczestników marszu ubranych było w kostiumy Spidermana – bohatera kultowej kreskówki – jako hołd dla poszkodowanego 47-latka, który często przebierał się za tego superbohatera, aby wspierać dzieci w szpitalu i dawać im nadzieję. Marsz zgromadził wielu mieszkańców regionu.