Na jednej posesji w małej miejscowości Łopienica, położonej w powiecie koszalińskim, doszło do zaskakującej sytuacji. W krótkim odstępie czasu rozbiły się tam dwa samochody marki BMW, a za kierownicą każdego z nich znajdował się nietrzeźwy cudzoziemiec.
Służby porządkowe zostały powiadomione o incydencie dotyczącym pojazdu osobowego – BMW, które zjechało z drogi i uderzyło w pobliski budynek gospodarczy. Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w środowe popołudnie na terenie wspomnianej wcześniej Łopienicy.
Kiedy na miejsce przybyli policjanci, wydobyli z rozbitego auta 20-letniego mężczyznę posiadającego obywatelstwo ukraińskie. Mimo że nie odniósł on żadnych obrażeń, badanie alkomatem wykazało u niego stan nietrzeźwości – 1,8 promila alkoholu we krwi. Jednakże to nie był koniec niespodzianek dla funkcjonariuszy.
Niedaleko miejsca pierwszego zdarzenia, odkryto drugi wrak – także marki BMW. Okazało się, że doszło do jego rozbicia kilka chwil przed przyjazdem służb. Za kierownicą tego pojazdu siedział 21-letni szwagier młodszego mężczyzny. Test alkomatem wykazał, że był on jeszcze bardziej pijany niż poprzednik – miał aż 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Ostatecznie obaj kierowcy zostali zatrzymani przez policję. Na podstawie zgromadzonych dowodów oraz relacji świadków, można przypuszczać, że starszy z mężczyzn przyjechał pomóc młodszemu, który stracił panowanie nad swoim BMW i uderzył w budynek. Niestety, również on nie utrzymał kontroli nad pojazdem i doprowadził do kolejnego zdarzenia drogowego.