Plan młodzieżowego miasteczka gastronomicznego w Koszalinie: Spotkania pod mostem czy problem dla wizerunku miasta?

Podczas ostatniego spotkania, radni miasta Koszalina podjęli decyzję o przyłączeniu prądu do miejsca pod mostem Powstańców Warszawskich. To pierwszy krok ku realizacji planów stworzenia tzw. młodzieżowego miasteczka gastronomicznego. Jednak pomysł ten wywołuje wiele kontrowersji i dyskusji wśród mieszkańców oraz lokalnych polityków.

Inspiracją dla tej inicjatywy są popularne miejsca w wielu polskich miastach, takie jak warszawskie bulwary czy szczecińskie Ogrody Śródmieścia. Projektowane miasteczko ma stać się przestrzenią do spotkań i odpoczynku, które znajdzie się pod nowym mostem Powstańców Warszawskich, obok ulicy Batalionów Chłopskich. Mimo to, nie wszyscy podchodzą do tego pomysłu z entuzjazmem. Obawy przed potencjalnym pogorszeniem się wizerunku miasta, wynikające z publicznego spożywania alkoholu, wyraził radny Błażej Papiernik z Trzeciej Drogi.

Prezydent Koszalina, Tomasz Sobieraj, odpowiadając na te zarzuty, podkreślił, że wybrana lokalizacja znajduje się z dala od osiedli mieszkaniowych i nie powinna stwarzać problemu z hałasem. Jego zdaniem podobne strefy spotkań działają w innych miastach i są dobrze przyjęte przez mieszkańców. Ważną kwestią do rozstrzygnięcia przez radnych będzie jednak decyzja o tym, czy spożywanie alkoholu w tej strefie będzie dozwolone.

Krytycy projektu zwracają uwagę na kontekst lokalizacyjny. W bliskim sąsiedztwie mostu znajduje się Sportowa Dolina, miejsce często odwiedzane przez rodziny z dziećmi. Bliskość Centrum Opieki Długoterminowej, gdzie przebywają osoby przewlekle chore, również budzi obawy. Mieszkańcy wyrażają obawę, że hałas i nocne życie w miasteczku gastronomicznym mogą być uciążliwe dla tych grup.

Marek Łagocki, szef Lewicy w Koszalinie, krytycznie ocenia pomysł stworzenia strefy publicznego spożywania napojów wyskokowych w tym miejscu. Twierdzi, że jest to sprzeczne z działaniami na rzecz przeciwdziałania alkoholizmowi oraz promocji zdrowego stylu życia wśród młodzieży. Proponuje, aby takie miejsca powstały na Wodnej Dolinie, gdzie już istnieją obiekty gastronomiczne.

Wstępne założenia projektu przewidują, że w miasteczku powstaną scena koncertowa, stoiska gastronomiczne oraz strefa do odpoczynku. Nie jest jeszcze pewne, czy będzie to przestrzeń z foodtruckami czy kontenerami. Prezydent Sobieraj wskazuje, że kilku przedsiębiorców, także spoza Koszalina, już wyraziło zainteresowanie prowadzeniem działalności w tym miejscu.

Pierwszy etap inwestycji, który obejmuje wykonanie instalacji elektrycznej, ma kosztować 90 tysięcy złotych. Chociaż prezydent zapowiada start przedsięwzięcia na majówkę, radni nadal czekają na pełną informację o całkowitych kosztach projektu.

Pomysł na młodzieżowe miasteczko gastronomiczne pod mostem Powstańców Warszawskich jest zarówno obiecujący, jak i kontrowersyjny. Czy stanie się on nowym centrum rozrywki w Koszalinie, czy też będzie kolejnym punktem zapalnym w debatach miejskich? Zdaniem mieszkańców i Rady Osiedla działającej na tym terenie, pomysł powinien być konsultowany z lokalną społecznością.