Planowany przewóz ogromnej ilości łososia, na którym polegało zamówienie z Danii do Koszalina, nie został zrealizowany. Firmy spedycyjne zamówiły aż 22 tony tego drogocennego ryby już w czerwcu tego roku. Niestety, wartość towaru wynosząca około 155 tysięcy euro została nagle utracona, kiedy to przesyłka zaginęła po załadunku.
Zgłoszenie o zaginięciu towaru wpłynęło do lokalnej firmy policyjnej. Jak się okazuje, informacje o firmie przechowywane w Krajowym Rejestrze Sądowym były nieaktualne. Co ciekawe, właścicielem firmy został młody człowiek w wieku 24 lat, nie posiadający stałego miejsca zamieszkania.
Spedytor z Koszalina teraz musi stawić czoła stratom finansowym wynikającym z zaginięcia przesyłki. Tymczasem, koszalińska policja i prokuratura włączyły się do sprawy i prowadzą dochodzenie w sprawie tajemniczego zniknięcia ryb oraz firmy transportowej.