W okolicach miasteczka Żeleźno, położonego w powiecie białogardzkim, odnotowano alarmujące zgłoszenie pożaru samochodu. Własnie tam, kilka chwil po godzinie 14, system eCall – automatyczne powiadomienie ratunkowe, zarejestrował sygnał zagrożenia. Wskazał na miejsce zaprószenia ognia w jednym z osobowych samochodów.
Na skutek otrzymanego zgłoszenia, trzy jednostki straży pożarnej natychmiast ruszyły na miejsce zdarzenia. Zostały one wysłane z misją ugaszenia płonącego pojazdu. Choć ich reakcja była niemal natychmiastowa, nie udało się uratować auta przed całkowitym spaleniem.
Dopiero na miejscu interwencji strażacy stwierdzili, że ogniu uległ luksusowy model Toyoty RAV4. Samochód ten ze względu na swoją wartość szacowaną na setki tysięcy złotych był prawdziwym majstersztykiem motoryzacji. Niestety został on przemieścony do miejsca o utrudnionym dostępie dla służb ratunkowych. Pojazd znaleziono bowiem na skraju lasu, daleko od jakiejkolwiek zabudowy.
W obliczu tych wszystkich okoliczności, wysuwa się przypuszczenie, że mógł mieć miejsce akt podpalenia. Zadaniem pieczętowania tej tezy oraz dalszych czynności w tej sprawie zajmują się teraz pracownicy Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie.