Dnia 27 czerwca w jednym z kołobrzeskich portów rybackich stanęła w ogniu blaszana hala produkcyjna, gdzie tworzono łodzie motorowe i jachty. Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, pochłaniając niemal całe wnętrze hali, w tym także co najmniej jedną łódź, elementy drewniane i chemikalia. Pożar był tak wysoki, że słup czarnego dymu można było zaobserwować nawet na peryferiach miasta.
Wczoraj około godziny 17:00 przy ul. Węgorzowej w Kołobrzegu wybuchł pożar w hali produkcyjnej, gdzie budowano jachty i łodzie motorowe. Na miejscu pojawiło się aż 13 zastępów strażaków, którzy rozpoczęli akcję gaśniczą, mając na sobie aparaty tlenowe. Prawie całe wnętrze hali uległo spaleniu, wraz ze znaczną większością wyposażenia.
Jak poinformował kom. Krzysztof Makowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu, strażacy prowadzili intensywne działania, aby uratować jak największą część mienia. Niestety, jeżeli chodzi o samą halę, spłonęła niemalże całkowicie, w związku z czym obiekt nie nadaje się już do dalszego użytku.
Do akcji dołączyła Portowa Ochotnicza Straż Pożarna „Tryton”
W akcji gaśniczej brały udział zastępy strażackie z takich miejscowości jak Drzonowo, Gościno, Karcino, Kostrzyn, Stary Borek i Ustronie Morskie. Ponadto, na miejscu pojawili się także funkcjonariusze Portowej Ochotniczej Straży Pożarnej „Tryton”. Łącznie do gaszenia pożaru przystąpiło 13 zastępów PSP i OSP.
Na szczęście w wyniku pożaru nie ucierpiała żadna osoba. Jak na tę chwilę biegli wyjaśniają przyczynę i okoliczności zdarzenia.
Zerknij też na artykuł o pożarze w Ścinawce Dolnej, w którym zginęła jedna osoba.