Policjanci z Drawska Pomorskiego i Żandarmeria Wojskowa bada sprawę pobicia kaprala, który padł ofiarą pijanych żołnierzy z Radomia. Wojskowi przybyli do Drawska w ramach ćwiczeń zorganizowanych przez 42. Bazę Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. Policja poinformowała, że sprawcy pobicia znajdowali się pod wpływem alkoholu. Trzech żołnierzy zostało już zidentyfikowanych i zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową. Jednak to jeszcze nie koniec śledztwa.
Żołnierze z 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu przybyli do Drawska Pomorskiego w dniach 6-7 października, gdzie brali udział w ćwiczeniach wojskowych. Rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim oznajmił, że 19 z żołnierzy, którzy przybyli na ćwiczenia, po zakończonych manewrach udało się na libację alkoholową. W trakcie „popijawy” trzech z nich miało pobić kaprala, a następnie zamknąć go w bagażniku autobusu wojskowego marki MAN.
W sprawie pobicia interweniowała Żandarmeria Wojskowa
Sprawa została zgłoszona na KPP w Drawsku Pomorskim. Jednak w związku z tym, że funkcjonariusze nie mają prawa interweniować na obszarze Wojska Polskiego, na miejsce zdarzenia wysłano przedstawicieli Wydziału Żandarmerii Wojskowej w Olesznie. Mundurowi ukarali już żołnierzy, którzy odpowiedzialni są za przemycenie alkoholu na teren jednostki, a także za spożywanie go podczas służby wojskowej.
W areszcie wylądowali również trzej pijani żołnierze, którzy pobili kaprala i zamknęli go w luku bagażowym. Jak na tę chwilę, całej trójce grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawcy odpowiedzą teraz za swoje czyny przed sądem wojskowym. Ponadto Żandarmeria prowadzi też postępowanie w kwestii tego, czy nie doszło do naruszenia art. 355 k.k. Jeżeli okaże się, że tak, oznaczałoby to, że w ataku na kaprala brali również udział wojskowi, którzy przewyższają go stopniem.