Na koszalińskim kąpielisku miejskim, znanym jako Wodna Dolina, sytuacja nie uległa poprawie. Ciągle widoczna jest czerwona flaga, a podjęte działania służą przede wszystkim zapewnieniu, żeby nikt nie wszedł do wody. Jest tak z powodu niepokojących wyników trzech kolejnych badań jakości wody na tym obszarze.
Działania sanitarne zostały podjęte tydzień temu, kiedy to sanepid postanowił zamknąć kąpielisko dla publiczności. Władze miasta, chcąc jak najszybciej zaradzić problemowi, zarządziły dodatkowe badania. Niestety, ich wyniki również były negatywne i wobec tego nie pozwalają na ponowne otwarcie kąpieliska.
Analiza próbek pobranych z wody wykazała nadmierną ilość bakterii e.coli oraz enterokoków. Szczególnie niepokojąca jest obserwacja wzrostu poziomu tych pierwszych od jednego badania do kolejnego. Bakterie grupy coli nie zawsze są bezpośrednim efektem zanieczyszczenia kałowego. Mogą występować naturalnie w glebie, rozkładających się resztkach roślinnych oraz w wodach bogatych w substancje odżywcze. Enterokoki są natomiast tzw. paciorkowcami kałowymi, a ich obecność w wodzie świadczy o kontaktach z zanieczyszczeniami pochodzenia kałowego.
E.coli jest bakterią, która może wywołać szereg chorób, takich jak biegunka podróżnych, zespół hemolityczno-mocznicowy, krwotoczne zapalenie okrężnicy, zakrzepowa plamica małopłytkowa, zakażenie układu pokarmowego czy infekcję układu moczowego. Natomiast mikroorganizmy z grupy enterokoków mogą być przyczyną takich dolegliwości jak zapalenie dróg moczowych, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy zapalenie płuc. Są to jednak ekstremalne przypadki.