Zaniepokojeni obywateli Koszalina zgłaszali w ostatnim czasie obserwacje dziwnych zachowań grupy mężczyzn podróżujących białym busem. Osoby te, jak wynika z relacji świadków, podejrzanie interesowały się młodszymi mieszkańcami miasta.
Monika Kosiec, pełniąca funkcję rzecznika prasowego lokalnej jednostki policji, podała nam informację, że pierwsze oficjalne zgłoszenie na ten temat wpłynęło do nich 3 września, czyli niedzielę. Z raportu mieszkańców wynikało, że na terenie Wodnej Doliny zaobserwowano biały bus, którym poruszali się mężczyźni niebędący obywatelami Polski. Zgodnie z tymi doniesieniami, ich obecność mogła stanowić ewentualne zagrożenie. Policjanci natychmiast udali się na podany adres i przeprowadzili kontrolę tożsamości podejrzanych osób. Okazało się jednak, że przybyli oni w miejsce o nazwie Wodna Dolina w niewinny cel – po prostu chcieli tam łowić ryby.
Następna niepokojąca sytuacja miała miejsce już następnego dnia, 4 września, na ulicy Energetyków. Zgodnie z relacją jednej z mieszkanek miasta umieszczonej na Facebooku, miał to być incydent próby uprowadzenia 18-letniej dziewczyny. Młoda kobieta opowiedziała, że nieznani mężczyźni jadący białym busem używali klaksonu i coś do niej wykrzykiwali. Przerażona sytuacją skontaktowała się ze swoją matką. Na miejsce zdarzenia przybyła także policja, która wysłuchała relacji obu kobiet. W ramach śledztwa sprawdzono numery rejestracyjne pojazdu, jednak nie udało się potwierdzić jego istnienia.