Koszalin stoi w obliczu znacznych podwyżek stawek za zarządzanie odpadami miejskimi. Przywództwo miasta tłumaczy, że tak zdecydowała konieczność pokrycia coraz wyższych kosztów systemu, który tylko w tym roku wytworzył 3 miliony złotych długów.
Wcześniej, opłata za odpady dla domostwa wynosiła 58 złote miesięcznie, natomiast dla osób nie segregujących odpadów – stawka podskakiwała do 116 złotych. Osoby starsze i samotne mogły korzystać z ulgi przyznawanej przez MOPR Koszalin. Kiedy chodzi o działalność gospodarczą, opłata była naliczana za każdy metr kwadratowy powierzchni lokalu, według określonych stawek: 1,20 zł za m² do 100 m² oraz 0,20 zł za każdy dodatkowy m².
Jednakże, zdaniem obecnej ekipy zarządzającej miastem, ten system okazał się być nieefektywny. Tomasz Bernacki, wiceprezydent Koszalina, przekazał mediom, że w tym roku dochody planowo wyniosą 36,415 milionów złotych. Niestety, koszty przewyższą 39 milionów złotych, skutkując deficytem na poziomie 3 milionów złotych.
Zgodnie z nowymi stawkami, gospodarstwo jednoosobowe będzie musiało zapłacić 37 zł miesięcznie, dwuosobowe – 67 zł, a trzyosobowe i większe – nawet 107 zł. Wzrost cen dotknie również biznesmenów – za lokale do 100 m² opłata wzrośnie z 1,20 zł do 2 zł za metr kwadratowy. Przedsiębiorca wyraził swoje zaniepokojenie: „To absurd! Mimo że prowadzę działalność biurową i produkuję minimalną ilość odpadów zapłacę aż 134 zł miesięcznie. To znacznie obciąży mój budżet. Musimy pamiętać o innych podwyżkach. To już idzie w tysiące”.
Nowy system opłat i wyższe stawki
Urząd miasta sugeruje wprowadzenie nowego systemu opłat. Stawki będą zależne od liczby mieszkańców w domostwie:
- Jednoosobowe gospodarstwa: 37 złotych miesięcznie,
- Dwuosobowe gospodarstwa: 67 złotych miesięcznie,
- Gospodarstwa trzyosobowe lub większe: 107 złotych miesięcznie.
Dla przedsiębiorców stawki wzrosną znacząco. Za lokale do 100 m² opłata wyniesie 2 złote za m², a za każdy dodatkowy m² – 0,50 zł.
Mieszkańcy również nie kryją swojego zdziwienia i niezadowolenia.
„Dla wielu rodzin te podwyżki będą odczuwalne. Przy trzech osobach to już ponad 100 złotych miesięcznie, a rocznie prawie 1300 złotych. Rozumiem, że koszty rosną, ale czy nie ma innych rozwiązań? To jawny skok na nasze portfele” – mówi pan Jan, mieszkaniec jednego z osiedli.