Straty doświadczyła społeczność miasta Koszalin, kiedy dobiegła do niej wiadomość o śmierci Wacława Chodkowskiego, osobistości w miejscowym sektorze piekarskim i założyciela znanego miejsca jakim jest Piekarnia Drzewiańska. Niewesoły komunikat o jego odejściu został przekazany publicznie poprzez profil na Facebooku prowadzony przez wspomnianą piekarnię. Czwartek, 17 sierpnia to dzień, kiedy zgasło życie pana Chodkowskiego.
Reakcje społeczeństwa na tę smutną informację były natychmiastowe i spontaniczne, liczne kondolencje oraz wyrazy współczucia pojawiły się pod postem na profilu piekarni na Facebooku. Mieszkańcy Koszalina i okolic pokazali swoje emocje oraz solidarność z rodziną pogrążoną w żałobie.
Ceremoniał pogrzebowy upamiętniający pana Wacława został zaplanowany na 21 sierpnia. Zgodnie z planem, rozpocznie się o godzinie 14:30 w kaplicy znajdującej się na terenie cmentarza miejskiego w Koszalinie.
Wacław Chodkowski był istotnym elementem społeczności koszalińskiej, uznawanym za jednego z najbardziej prominentnych przedstawicieli miejscowego piekarstwa. Swój biznes rozpoczął w 1971 roku w Drzewianach, co zresztą stanowi źródło nazwy jego piekarni.
Sukces nie zaskoczył go niespodziewanie. Już na początku jego pieczywo zdobyło uznanie lokalnej społeczności. Nic dziwnego, że wkrótce docenili je także inni – w tym Edward Gierek, ówczesny dygnitarz państwowy. Jak można przeczytać na stronie internetowej Piekarni Drzewiańskiej, podczas uroczystości Dożynek w Koszalinie Gierek zażyczył sobie specjalnej dostawy pieczywa od Chodkowskiego. Zamówienie liczyło ponad 90 bochnów siedmiokilogramowego chleba, co wymusiło nawet powiększenie drzwi pieca.
W wyniku tego sukcesu, w 1976 roku Piekarnia Drzewiańska przeniosła swoją siedzibę na zaproszenie władz miasta do Koszalina, na ulicę Armii Czerwonej 7 (dziś ulica Piłsudskiego). Od tamtego czasu Wacław Chodkowski stał się niemal synonimem koszalińskiego piekarstwa.
Za swoją pracę i wkład we wspólnotę koszalińską, Wacław Chodkowski został uhonorowany w 2013 roku statuetką „Koszalińskiego Orła”.