W Polsce problem z kierowcami po spożyciu alkoholu jest niestety wciąż dosyć częsty. Widać to chociażby po ostatniej akcji koszalińskich funkcjonariuszy, którzy ponownie złapali osoby kierujące na podwójnym gazie. Na szczęście w ostatnim czasie zmniejszyła się za to ilość pijanych rowerzystów. Co ma wpływ na takie, a nie inne statystyki dotyczące kierowców po spożyciu alkoholu?
Mniej pijanych rowerzystów
Statystyki pod względem pijanych rowerzystów w całym powiecie koszalińskim napawają optymizmem. Przede wszystkim ze względu na to, że ilość osób po spożyciu na rowerach lub hulajnogach regularnie spada. W ostatnich sześciu miesiącach doszło do zatrzymania dwudziestu pięciu rowerzystów, a także sześciu osób, które poruszały się hulajnogą. Wydaje się, że jednymi z głównych czynników mających wpływ na taki stan rzeczy jest świadomość obywateli. W wielu miejscach prowadzone są akcje, które uświadamiają kierowców o potencjalnych skutkach jazdy po alkoholu. Oprócz tego Polacy sami z siebie coraz chętniej wybierają zdrowy tryb życia, niż libacje alkoholowe.
Zatrzymania związane z pijanymi rowerzystami oraz osobami, które decydują się na jazdę po alkoholu na hulajnodze najczęściej można spotkać w mniejszych miejscowościach. Wielu osobom wydaje się, że przejazd do sklepu na wsi nie poniesie za sobą żadnych konsekwencji. Policjanci są jednak coraz bardziej wyczuleni na tego typu sytuacje. Szczególnie, jeśli rowerzysta sam daje oznaki, jakoby znajdował się pod wpływem alkoholu.
Kary za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu
Rowerzysta przemieszczający się pod wpływem alkoholu musi liczyć się z mandatem. W zależności od wydmuchanych promili, policjanci mogą nałożyć mandat do 300 zł lub nawet do 500 zł. Oczywiście pijany rowerzysta nie będzie mógł kontynuować jazdy. W niektórych przypadkach może dojść nawet przetransportowania takiej osoby na izbę wytrzeźwień. Jeśli osoba pod wpływem alkoholu odmówi mandatu, to sprawa może zostać przeniesiona na drogę sądową. W takim przypadku sąd może zadecydować o poważniejszej karze. Może to być grzywna nawet do 5000 zł, a w niektórych przypadkach nawet kara aresztu.
Obecnie prawo nie przewiduje, aby osoba znajdująca się w stanie nietrzeźwości poruszająca się rowerem miałaby utracić prawo jazdy. Nawet jeśli ilość alkoholu w organizmie przekroczy 0,5 promila. Podobne kary oraz przepisy obowiązują w kontekście osób poruszających się na hulajnogach elektrycznych. To wszystko za sprawą nowelizacji ustawy. Teraz osoba poruszająca się hulajnogom elektryczną będzie odpowiadać takim samym przepisom jak rowerzyści. Ma to związek z uznaniem hulajnogi za pojazdy.